Twierdza Zaknafeina

Nojumi

Założyłem ten temat by rozstrzygnąć pewne spory. Mianowicie edycja 3.5 ujrzała światło dzienne ponieważ 3.0 posiadała mnóstwo wad i luk. Dlatego też jeżeli chodzi o prawdiłowe zasady i kwestję błędów w tłumaczeniu ostateczną wyrocznią jest edycja 3.5 (angielska)...
Tutaj piszcie o różnicach w 3.0 i 3.5 i o wadach oraz lukach w 3.0 (błedy w tłumaczeniu także).

Frenzy besrserker edycja angielska 3.0: Kiedy hp fb spadnie poniżej zera, fb walczy dalej normalnie, i uzyskuje normalne rany, jednak ich skutek odczuwa dopiero po skończeniu szału (nie może go samemu zakończyć, jeżeli brakuje przeciwników to atakuje drużynę, i gracz nie ma wpływu na jego poczynania) czyli fb może mieć nawet - 200 hp, ale żyje dopuki nie minie jego frenzy (szał berserkerski a nie barbarzyńcy), a wtedy natychmiastowo ginie jeżeli jego hp wynosi -10 lub mniej. Nie można wydłużać trwania frenzy za pomocą żadnego atutu (extended rage[wydłużony szał] odnosi się tylko do szału barbarzyńców) więc szał bersekerski trwa (3 + modyfikator z budowy) rund, więc po tym czasie (którego nie można przedłużyć) frenzy berseker spada cokolwiek by nie robił jeżeli jego hp wynosi - 10 lub mniej. Efekt szału i szału bersekerskiego się kumuluje ale nie stanowią one jedności.
To odnośnie interpretacji Zaknafeina odnośnie frenzy berseker opartej na polskiej edycji 'Masters of the Wild", więc nie wiem czy wystąpił w błąd w tłumaczeniu czy w interpretacji ponieważ nie posiadam tego podręcznika w wersji polskiej.

dreamwalker

Edycja 3.5 - walka
Nie ma akcji cząstkowej
Teraz gdy możemy wykonać tylko część rundy (np w rundzie zaskoczeniowej) mamy na to akcję standardową (którą można zamienić na akcję ruchu).
Może nie jest to wielki błąd 3.0, ale na pewno zmiana ta usprawnia rozgrywkę wyrzucając pojęcie, które można wystarczająco dobrze opisać za pomocą już istniejących.

Co do umiejętności - rzeczywiście, niektóre nie były potrzebne:
Wyczucie kierunku - po cholerę? Wiadomo że będą w to pakować druidzi i łowcy, a oni na niskim poziomie czarów (nie pamiętam którym) maja czar który robi to samo. Poza tym - czym się różni 20 rang w wyczuciu kierunku od 5ciu rang w wyczuciu kierunku? Wiesz dokładnie na jakiej szerokości i długości geograficznej jesteś? Nonsens.
Wrzucenie tego do umiejętności survival (przetrwanie, za 5 rang w survivalu automatycznie wiemy gdzie jest północ). żeby jeszcze dołożyli do tego coś innego, ale samo wyczucie kierunku to za mało aby zrobić z tego umiejętność.

Alchemia - z jednej strony widzimy w niej wielką sztukę, zarezerwowaną dla czarodziejów i kapłanów, z drugiej - w 3.5 parać się nią mogą praktycznie wszyscy. Tak? Nie! Trzeba jeszcze mieć laboratorium alchemiczne, nie pojawią się więc nagle plebejusze znający biegle alchemię, Ale popatrzmy na inne rodzaje rzemiosła - oprócz tych najprostszych - przecież tworzenie broni i zbroi to też elitarne zajęcie i przeciętny wioskowy kowal nie będzie się tym parał. Myślę więc że włączenie alchemii w 3.5 do rzemiosła nie było takim złym pomysłem.

Czytanie z warg - niby umiejętność zastrzeżona i tylko łotrzyk jest w niej biegły, więc nie ma dziwnego wrażenia małej uniwersalności. Z drugiej strony jednak dlaczego elfi tropiciel spoglądający z drzewa na rozmawiając cicho orki nie miałby odczytać z ruchu ust co mówią? Inna sprawa iż konieczność czytania z ruchu warg przydaje się rzadko, najczęściej da się po prostu podsłuchać co ktoś mówi. Włączenie tego do zauważania uważam za dobry pomysł, łotr i tak już ma tyle umiejętności że nie wiadomo w co pakować, a ta znajduje się zwykle na szarym końcu najbardziej chcianych.

Kradzież kieszonkowa - dostajemy w 3.5 możliwość ukrycia małego przedmiotu (test sporny kuglarstwo vs przeszukiwanie) z dołączoną kradzieżą kieszonkową i sztuczkami, co czyni tą umiejętność bardziej uniwersalną i może uwiarygadnia trochę postacie które ją mają, bo niby czemu sprawne palce (i nie tylko!) złodziejaszka nie byłyby w stanie ukryć sztyletu w rękawie? Tworzenie dla tego nowej umiejętności byłoby nierozsądne, więc wizardzi zrobili to, co było najlepszym wyjściem z tej sytuacji.

Półsłówka - jak czytanie z warg zdolność trochę nieżyciowa w dobie wszechobecnej magii i trudna do odgrywania, gdy musimy nagle wymyślić super tajny szyfr dla naszych postaci, z drugiej strony w umiejętności chodzi o pewne udawanie przed innymi, więc włączenie jej do blefowania było rozsądnym krokiem. Poza tym - łotr ma za dużo skilli Smile

Tajniki dziczy - dołączenie wyczucia kierunku, nazwanie survivalem i drobne usprawnienia (przewidywanie pogody) wyszły tej umiejętności na dobre i uczyniły ją bardziej uniwersalną i klimatyczną.

Wróżenie - nie wypowiem się, bo nie znam na tyle mechaniki 3.0

Zwierzęca empatia - umiejętność została wywalona i dodana jako zdolność klasowa tropiciela i druida a i tak mogli jej używać tylko druid i tropiciel, dla innych jest postępowanie ze zwierzętami.