Forum Twierdza Zaknafeina
Twierdza wyobraźni...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Części pancerza

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twierdza Zaknafeina Strona Główna -> Karczma Bohaterów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zaknafein
Mroczny Fechmistrz



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Podmroku

PostWysłany: Śro 10:03, 27 Cze 2007    Temat postu: Części pancerza

W DnD w zasadzie wszystko jest proste i klarowne pod względem pancerza - kupujesz cały zestaw i już. Ja chciałem trochę pokomplikować i porozkładać pancerz na części:

Legenda:
Napierśnik: okrywa piersi, plecy, tors
Naramienniki: jak nazwa wskazuje
Rękawice: chronią dłonie
Nagolenice: chronią golenie
Hełm: słuszna ochrona głowy
Zarękawia: idą od łokci w górę


Premia do KP zależnie od materiału i koszt
Skóra: +1 do KP, 5sz
Siatka kolcza: +2 do KP, 50 sz, napierśnik 100
Stal: +2 do KP (mają większą wytrzymałość, niż kolcze, mniej ogranicza ruchy),
[Warto sprawdzić tabelę 8-12, str. 136 w PG. Przyjmuję, że kolcze części pancerza mają trwałość jak kamień).
Zbroje i wchodzące w ich skład elementy
(części z materiału podanego wcześniej chyba, że zaznaczono inaczej).

Skórzane:
Przeszywanica: napierśnik
Skórznia: napierśnik, rękawice
Ćwiekowana skóra: napierśnik, rękawice, zarękawia
Zbroja skórzana: napierśnik, rękawice, zarękawia, nagolenice

Kolcze:
Koszulka kolcza: napierśnik, hełm
Kolczuga: napierśnik, hełm, rękawice skórzane

Stalowe:
Zbroja łuskowa: napierśnik, rękawice skórzane, hełm skórzany
Napierśnik: napierśnik, nagolenice, rękawice skórzane
Zbroja płytkowa: napierśnik, nagolenice, zarękawia
Zbroja kryta: napierśnik, nagolenice, zarękawia, rękawice skórzane
Zbroja półpłytowa: napierśnik, nagolenice, zarękawia, rękawice
Pełna zbroja płytowa: napierśnik, nagolenice, zarękawia, rękawice, hełm

post w opracowaniu//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nojumi
Poziom 7
Poziom 7



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Vast Nothingness of Space

PostWysłany: Śro 13:02, 27 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:
Stal: +2 do KP (mają większą wytrzymałość, niż kolcze, mniej ogranicza ruchy),

Zaraz zaraz, stalowe elementy zbroi ograniczają ruchy mniej niż kolcze? Czy kolcze przypadkiem nie mają właśnie tej zalety, że są elastyczne (pochłaniają siłę uderzenia, jednocześnie nie ograniczając ruchów)?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaknafein
Mroczny Fechmistrz



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Podmroku

PostWysłany: Śro 15:14, 27 Cze 2007    Temat postu:

Nie zgodziłbym się, bo płyty są bardziej dopasowane. Nałóż kolczugę i napierśnik, albo kolcze spodnie i płyty na nogi z płytowej. Kolczuga jest bardziej niewygodna.
btw nie mam pomysłu na rozgraniczenie cen... ciągle mi się nie zgadza, albo jest za duża, albo za mała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nojumi
Poziom 7
Poziom 7



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Vast Nothingness of Space

PostWysłany: Śro 15:38, 27 Cze 2007    Temat postu:

SRD napisał:
Chain shirt max. dex bonus 4 check penalty-2 arcane spell failure 20%
Chainmail max. dex bonus 2 check penalty -5 arcane spell failure 30%
Half-plate max. dex bonus 0 check penalty -7 arcane spell failure 40%
Full plate max. dex bonus 1 check penalty -6 arcane spell failure 35%

Jesteś pewien? Dwa warianty zbroi kolczych (lekki i sredni) oraz zbroi plytowych (oba ciężkie, a więc już to mówi za siebie). Kolcze jak widać mają większą maksymalną zręczność, mniejsze kary do testów, oraz mniejszą szansę niepowodzenia czarów wtajemniczeń (w podręczniku zdaje się, ze wynika to z ograniczenia gestów or sth). Taka sama zasada powinna więc panować przy elementach.
Cytat:
Nałóż kolczugę i napierśnik, albo kolcze spodnie i płyty na nogi z płytowej. Kolczuga jest bardziej niewygodna.

Kolczuga z tego powodu, że jest elastyczna, nie krępuje ruchów (bo nie musi przylegać dokładnie do ciała) i właśnie się dopasowywuje do ciała w danym momencie. Noszenie kolczych spodni, to tak jak noszenie normalnych spodni, tylko nieco cięższych. Zaś noszenie płytowych spodni, to jak noszenie kalesonów, które nie dość, że są dużo cięższe, to ograniczają ruchy (chyba ze płytowe 'spodnie' nie mają ochrony na kolana, ale wtedy to w ogóle potrzebne nie są).
Cytat:
btw nie mam pomysłu na rozgraniczenie cen... ciągle mi się nie zgadza, albo jest za duża, albo za mała.

Jeżeli wyjdzie za mała to dlatego, że same elementy zbroi kosztują mniej niż gotowa zbroja z łączeniami etc dopasowanymi do całej zbroi.
Jeżeli wyjdzie zbyt duża, to dlatego, że całość kosztuje mniej niż elementy kupione pojedynczo (sprzedawca pozbył się xz towarów na raz, zamiast musieć sprzedać je z klientom).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaknafein
Mroczny Fechmistrz



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Podmroku

PostWysłany: Śro 21:54, 27 Cze 2007    Temat postu:

Nojumi napisał:
Jesteś pewien? Dwa warianty zbroi kolczych (lekki i sredni) oraz zbroi plytowych (oba ciężkie, a więc już to mówi za siebie). Kolcze jak widać mają większą maksymalną zręczność, mniejsze kary do testów, oraz mniejszą szansę niepowodzenia czarów wtajemniczeń (w podręczniku zdaje się, ze wynika to z ograniczenia gestów or sth). Taka sama zasada powinna więc panować przy elementach.

Porównałem napierśnik i kolczugę - obie zbroje średnie, +5 do KP. Kolczuga jest gorsza. Btw gdy kolczuga się zagina, bardziej ogranicza ruchy, niż płyty nałożone tu i ówdzie w taki sposób, żeby stawy miały luz. Pamiętaj, że kolczuga nakrywa stawy i ogranicza je, właśnie zaginając się. No i jest możliwość skręcenia (jak zwykłe ubranie, ale to 100x bardziej niewygodne). Aha, czytałem, że ciężar kolczugi jest znacznie gorzej rozłożony - w zasadzie zarzucasz ją na ramiona i ciężar skupia się na nich, ciągnie w dół. Pozapinane elementy płyt stalowych są lepiej rozłożone i są pozapinane w wielu miejscach. To daje większą wygodę.
Porównałeś ciężkie zbroje płytowe ze średnią kolczugą i lekką koszulką kolczą, dlatego Ci tak wyszło. Weź bod uwagę napierśnik i kolczugę z tej samej kategorii, wtedy co innego wyjdzie.

Nojumi napisał:
Jeżeli wyjdzie za mała to dlatego, że same elementy zbroi kosztują mniej niż gotowa zbroja z łączeniami etc dopasowanymi do całej zbroi.
Jeżeli wyjdzie zbyt duża, to dlatego, że całość kosztuje mniej niż elementy kupione pojedynczo (sprzedawca pozbył się xz towarów na raz, zamiast musieć sprzedać je z klientom).

To nie takie proste, gdy chciałem to praktycznie rozwiązać, tzn. ustalić pewne stałe ceny za rzeczy ze skóry, kolczugi i stali... Wychodzą cuda. Choćby półpłytowa ma tylko jeden kp mniej od płytówki, a więc różni się jednym elementem (np. brak hełmu) z punktu widzenia systemu "rozłożenia zbroi na części", ale koszty tych dwóch pancerzy zbyt bardzo od siebie odbiegają...
Chyba, żeby wprowadzić właśnie dodatkowe ceny za łączenia, które poluzują zbroję i zwiększą swobodę ruchu (tzn półpłytowa bardziej ogranicza ruchy niż płytowa i ma większą karę)... hmmm na razie nie mam pomysłu jak to mechanicznie rozpisać. Trzeba to przemyśleć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nojumi
Poziom 7
Poziom 7



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Vast Nothingness of Space

PostWysłany: Czw 6:54, 28 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:
Porównałeś ciężkie zbroje płytowe ze średnią kolczugą i lekką koszulką kolczą, dlatego Ci tak wyszło. Weź bod uwagę napierśnik i kolczugę z tej samej kategorii, wtedy co innego wyjdzie.

Patrzysz pod względem kategorii ciężaru, a popatrz pod względem tego, ile okrywa. Wg. opisu z podręcznika 3.5 napierśnik okrywa płytami tył i przód klatki piersiowej, a reszta to lekka skóra.
Zaś kolczuga, pokrywa kółeczkami także ręce i częściowo nogi, w dodatku ma w krytycznych miejscach zawieszone na kółkach stalowe blachy (Several layers of mail are hung over vital areas).
Widzisz różnicę? Tors zaś, tak jak w napierśniku jest okrywany przez właściwą mu koszulkę kolczą. Ta zaś jest o kategorię lżejsza i ma dużo mniejsze kary. Kolczugę zaś można przyrównać do zbroi półpłytowej/pełnej, które są o kategorię wagową wyżej. Samo to, że kolczuga jest cięższa od napierśnika powinno Cię zastanowić Razz

Co do drugiego, IMHO jeżeli mimo podanego przeze mnie pomysłu, się nie zgadza Razz To popadasz w zbyt małe rozdrobnienie. Przód na tors w zbroi płytowej powinien być lepszej jakości or sth niż tej półpłytowej (czy jakiś inny element, bo tak to wychodzi, że danego elementu w zbroi półpłytowej nie ma, dokupimy go i mamy zbroję płytową już, co chyba nie jest zbyt realistyczne). Tylko, że wchodzimy już w dziesiętne KP. Cóż, mechanika nie jest zbytnio przystosowana do tego typu zabiegów, więc trzeba się trochę pomęczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaknafein
Mroczny Fechmistrz



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Podmroku

PostWysłany: Czw 9:43, 28 Cze 2007    Temat postu:

Pod pewnym względem masz rację, choć nie do końca. Nie zgodzę się, że stalowe kółka porozmieszczane na całym ciele zginają się w taki sposób, że kolczuga jest wygodna. Za to stalowe płyty, robione na wymiar i dopasowane już prędzej. To, że kara z płytowej jest większa, niż z kolczugi, wynika z ilości tych płyt i z całkowitego ciężaru. Kolczuga, jak już mówiłem, bardzo ogranicza stawy. Jak ugniesz ramię, to na łokciu się napina, a pod łokciem marszczy. To jest jej duża wada.
Napierśnik będzie lżejszy, bo jest jednolity, a kolczuga z kolei to zbiór kółek, ten ciężar jest efektywnie większy. Ale i Ty niedokładnie czytałeś, bo napierśnik to nie tylko zabezpieczenie torsu, ale i nagolenice i stalowe karwasze. I napierśnik jest od kolczugi lepszy. Jakby okrywał mniej od kolczugi, dawałby mniej do KP.
Nie zgodzę się też z przytoczoną przez Ciebie wcześniej opinią, że kolczuga jest wytrzymalsza, bo amortyzuje cios. Oglądał na Discovery program o kolczugach i profesorowie robili im test. Wystrzeliwali z pewnej odległości strzałę. Jeden z naukowców spierał się na podstawie średniowiecznych ksiąg, że kolczuga spokojnie wytrzyma uderzenie. Wypróbowali trzy rodzaje różnie plecionych kolczug (angielską, chyba szkocką i kolczugę wikingów). Tylko kolczuga wikingów ochroniła ciało, ale nawet ona się rozerwała, a strzała utkwiła w skórzni pod kolczugą. Przez pozostałe kolczugi strzała przeszła na wylot, a z kolczugi angielskiej prawie nic nie zostało, kółeczka potoczyły się na wszystkie strony. Oczywiście, kolczugi były replikami, a nie zardzewiałymi starociami Razz
Inaczej rzecz się miała w przypadku stalowych płyt. Wiadomo, że w czasie jednej z pierwszych krucjat rycerze europejscy, choć nie znali żadnej taktyki poza szarżaaa!! zmietli z powierzchni ziemi świetnie wyszkolonych, odważanych i karnych Saracenów. Dlaczego? Otóż arabskie strzały odbijały się od pancerzy europejskiego rycerstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nojumi
Poziom 7
Poziom 7



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Vast Nothingness of Space

PostWysłany: Czw 10:15, 28 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:
Za to stalowe płyty, robione na wymiar i dopasowane już prędzej

Cytat:
To, że kara z płytowej jest większa, niż z kolczugi, wynika z ilości tych płyt i z całkowitego ciężaru

Kary do testów, mogą być z tego powodu. Max zręczność wątpię, szansa niepowodzenia czarów wtajemniczeń, też nie pasują do tego wytłumaczenia. Bo w nich właśnie chodzi o precyzję i zakres ruchu.
Cytat:
Jak ugniesz ramię, to na łokciu się napina, a pod łokciem marszczy. To jest jej duża wada.

W ubraniach to jakoś szczególnie nie przeszkadza Razz Poza tym, efekt o którym piszesz zachodzi tylko, jeżeli kolczuga będzie obcisła. A z tego co kojarzę z obrazków gości w replikach, takie nie są.
Cytat:
Napierśnik będzie lżejszy, bo jest jednolity, a kolczuga z kolei to zbiór kółek, ten ciężar jest efektywnie większy.

Bzdura. Kółka są podobnej grubości co płyta w napierśniku. A w środku mają dziury. Myślisz, że dlaczego kolczuga zastąpiła łuski? Bo była lżejsza, efektywniej pochłaniała ciosy i dało się nią pokryć całe ciało, gdyż ograniczała ruchy w mniejszym stopniu.
Cytat:
Ale i Ty niedokładnie czytałeś, bo napierśnik to nie tylko zabezpieczenie torsu, ale i nagolenice i stalowe karwasze

Doczytałem, ale pominąłem. Napierśnik zawiera nagolenniki i hełm, bez karawaszy. Zaś kolczuga zawiera rękawice (których nie ma napierśnik).
Cytat:
I napierśnik jest od kolczugi lepszy.

Mercedes też jest lepszy od Skody. Różnica klas...
Cytat:
Jakby okrywał mniej od kolczugi, dawałby mniej do KP.

Eee srry to DnD. Masz KP dla całego pancerza, a nie elementów poszczególnych. Napierśnik daje więcej osłony na tors bo to płyty. I ma hełm. Za to daje mniej ochrony na kończyny (uda, ręce). Dlatego KP jest równe. Porównujesz najcięższy wariant zbroi kolczej (z dodatkami płytowymi) z najlżejszym wariantem zbroi płytowej.
Cytat:
Nie zgodzę się też z przytoczoną przez Ciebie wcześniej opinią, że kolczuga jest wytrzymalsza, bo amortyzuje cios.

Nigdzie nie napisałem, że jest wytrzymalsza. Nadinterpretacja. Napisałem, że kolczuga pochłania energię ciosu (tak samo jak i łuskowa), bo wgina się i rozkłada ją na dużą powierzchnię, gdy blacha takich właściwości nie ma.
Cytat:
Oglądał na Discovery program o kolczugach i profesorowie robili im test. Wystrzeliwali z pewnej odległości strzałę. Jeden z naukowców spierał się na podstawie średniowiecznych ksiąg, że kolczuga spokojnie wytrzyma uderzenie. Wypróbowali trzy rodzaje różnie plecionych kolczug (angielską, chyba szkocką i kolczugę wikingów). Tylko kolczuga wikingów ochroniła ciało, ale nawet ona się rozerwała, a strzała utkwiła w skórzni pod kolczugą. Przez pozostałe kolczugi strzała przeszła na wylot, a z kolczugi angielskiej prawie nic nie zostało, kółeczka potoczyły się na wszystkie strony. Oczywiście, kolczugi były replikami, a nie zardzewiałymi starociami

Napisałem ciosów, a nie strzał. Strzała uderza centralnie, tak jak sztych, wąską końcówką. Kolczuga pochłania energię uderzenia młota, cepa bojowego czy miecza (nie sztychu).
Cytat:
Inaczej rzecz się miała w przypadku stalowych płyt. Wiadomo, że w czasie jednej z pierwszych krucjat rycerze europejscy, choć nie znali żadnej taktyki poza szarżaaa!! zmietli z powierzchni ziemi świetnie wyszkolonych, odważanych i karnych Saracenów. Dlaczego? Otóż arabskie strzały odbijały się od pancerzy europejskiego rycerstwa.

Nie wiem skąd masz takie info. Teraz ja się popiszę oglądanym programem Razz Nie wiesz, jak widać, że pod płytowymi zbrojami rycerze nosili surowy jedwab (or sth like that), który ma podobne właściwości jak kevlar. Strzały przebijały zbroje płytowe, ale nie przebijały jedwabiu, dlatego europejscy żołnierze początkowo byli uważani za nieśmiertelnych, bo po chwili walki byli naszpikowani strzałami, a szli dalej i walczyli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaknafein
Mroczny Fechmistrz



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Podmroku

PostWysłany: Czw 10:39, 28 Cze 2007    Temat postu:

Mają podobny ciężar, a jednak kolczuga w podręczniku jest cięższa.
A Ty porównujesz najcięższą zbroję płytową i najcięższą kolczą. Wiadomo, płytówka bardziej ogranicza ruchy, ale to wynika z ilości płyt. Ale za to więcej do KP daje.

W ubraniach nie przeszkadza, bo są z lnu, bawełny, a nie z metalu...
Przez kolczugę miecze (te lepsze) pod odpowiednim kątem przechodziły jak przez masło (kolejny raz discovery), za to przez płytówkę nie bardzo, tam trzeba było albo lancy (wielka siła na małej powierzchni), albo celować w spojenia.

Co do ostatniego cytatu, jestem historykiem mimo wszytko i chodziłem na lekcje prywatne. A stamtąd wziąłem takie informacje. Surowy jedwab? A skąd go wzięli? Chcieli go sprowadzać z dalekiego wschodu, prawda? No w właśnie krucjaty były po to, by odblokować drogę na daleki wschód, bo Turcy Seldżuccy zajęli Bizancjum nie przepuszczali katolików. Dlatego też w tamtym okresie były wyprawy m.in. Kolumba, krucjaty zawodziły, więc alternatywą miała być droga morska. Więc nie bardzo do jedwabiu mieli dostęp.
Jak wiadomo, Turcy, którzy zamieszkali w Bizancjum walczyli głównie łukami. Ale to raczej longobowy nie były, tylko krótkie łuki i do tego strzelali konno. Z takiego żałosnego kawałka patyka nie dało się przebić europejskiej stali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nojumi
Poziom 7
Poziom 7



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Vast Nothingness of Space

PostWysłany: Czw 11:03, 28 Cze 2007    Temat postu:

Zaknafein napisał:
Przez kolczugę miecze (te lepsze) pod odpowiednim kątem przechodziły jak przez masło (kolejny raz discovery)

Nojumi napisał:
Napisałem ciosów, a nie strzał. Strzała uderza centralnie, tak jak sztych, wąską końcówką. Kolczuga pochłania energię uderzenia młota, cepa bojowego czy miecza (nie sztychu).

Może nie zauważyłeś Smile
Cytat:
Surowy jedwab? A skąd go wzięli? Chcieli go sprowadzać z dalekiego wschodu, prawda? No w właśnie krucjaty były po to, by odblokować drogę na daleki wschód, bo Turcy Seldżuccy zajęli Bizancjum nie przepuszczali katolików

Sam sobie odpowiedziałeś, wytłuściłem tylko słowa odpowiednie Smile
Cytat:
Więc nie bardzo do jedwabiu mieli dostęp.

A jednak, co wynika z tego co samemu napisałeś, mieli dostęp. Co się zgadza z wiedzą gości, którzy realizowali program, który oglądałem.
Cytat:
Jak wiadomo, Turcy, którzy zamieszkali w Bizancjum walczyli głównie łukami. Ale to raczej longobowy nie były, tylko krótkie łuki i do tego strzelali konno. Z takiego żałosnego kawałka patyka nie dało się przebić europejskiej stali.

A popatrz, Indianie z żałosnych krótkich łuków, także sporządzanych częściowo, ze ścięgien i kości zwierząt, byli w stanie przebić jadąc na koniu, ponad 2cm skórę bizona.
Teraz weź pod uwagę, że zbroje płytowe z prawdziwego zdarzenia pojawiły się pod koniec XIV wieku, gdy Wyprawy Krzyżowe (bo inne krucjaty dotyczyły innych terenów, Rekonkwista dotyczyła obecnej Hiszpanii i Maurów, zaś krucjaty antytureckie to chyba inny okres historyczny, w dodatku piszesz o Bizancujm i Turkach Seldżuckich, występujących właśnie w krucjatach Krzyżowych.) miały miejsce od 1096 do 1270 roku. Wtedy stosowano góra kolczugi, z elementami zbroi płytowych. Panie historyk.
Cytat:
A Ty porównujesz najcięższą zbroję płytową i najcięższą kolczą. Wiadomo, płytówka bardziej ogranicza ruchy, ale to wynika z ilości płyt. Ale za to więcej do KP daje.

Cytat:
Stal: +2 do KP (mają większą wytrzymałość, niż kolcze, mniej ogranicza ruchy),

A więc przyznajesz, że miałem rację, podważając cytowany tu fragment?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anaron_duke
Poziom 5
Poziom 5



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 11:56, 28 Cze 2007    Temat postu:

Zaknafein napisał:
Oglądał na Discovery program o kolczugach i profesorowie robili im test. Wystrzeliwali z pewnej odległości strzałę. Jeden z naukowców spierał się na podstawie średniowiecznych ksiąg, że kolczuga spokojnie wytrzyma uderzenie. Wypróbowali trzy rodzaje różnie plecionych kolczug (angielską, chyba szkocką i kolczugę wikingów). Tylko kolczuga wikingów ochroniła ciało, ale nawet ona się rozerwała, a strzała utkwiła w skórzni pod kolczugą. Przez pozostałe kolczugi strzała przeszła na wylot, a z kolczugi angielskiej prawie nic nie zostało, kółeczka potoczyły się na wszystkie strony. Oczywiście, kolczugi były replikami, a nie zardzewiałymi starociami Razz

I tu może być pies pogrzebany. Obecnie jest dużo kowali, ale kujących stal na zimno - bo mają dużo zamówień, a i tak taki miecz/zbroja nie będzie w ciągu roku zbytnio używany. Mało jest kowali, którzy kują na gorąco i UMIEJĄ to robić. Procesy kucia na gorąco i zahartowywania stali czynią ją bardziej wytrzymałą, giętką i elastyczną (np. dobremu mieczowi możesz zgiąć czubek do 90 stopni od położenia początkowego). Wtedy też elementy zbroji płytowej po wygięciu można wyklepać na ciepło i przywrócić poprzedniy wygląd. Zbroji kutej na zimno - w przypadku rozgrzania do ciepła i próby wyklepania tracimy zbroję. Niezapominajmy też, że znaczna większość kowali, szczególnie w krajach tych, gdzie nie było rycerstwa (np. USA) nie umieją kuć z odpowiedniej stali - tylko biorą pierwszą lepszą (znajomy mi mówił, że amerykanie przyjeżdżają na odgrywanie jakichś bitw w zbrojach z ... plastiku, a jeżeli już z metalu to zwykle wyjeżdżają bez swych zbroi). W średniowieczu nie było wspaniałych hut i walcowni, żelazo które otrzymywano było zanieczyszczone - tylko z niektórych kopalni metal nadawał się do kucia - a nadal był zanieczyszczony węglem (przy wyrobie "sztabek"). Odpowiadał więc bardziej stali węglowej - czyli sprężystej i elastycznej. Pytanie więc brzmi - ile kasy wydali Ci profesorowie? Bo jeżeli chcieli przeprowadzić dobry test, to powinni wydać jej dużo na te doświadczenie.

A co do meritum. Patrząc na statystyki w PG i odwołując się nimi do rzeczywistości jesteście niepoważni. Zbroje zostały w PG tak przedstawione, by były zrównoważone - zauważcie, że maksymalna premia jaką da się wyciągnąć z premii z pancerza i ograniczonej premii ze zręczności wynosi 9. Średnio jest to 7-8, jedna tylko zbroja pozwala na 6 do kp. Oczywiście mithralem można to podnieść - czyli jakby stalą węglową - lżejszą.
W praktyce i historii potrzeba jest matką wynalazku. Najpierw były skórzane, i mimo iż średnio się sprawdzały, lepsze były takie niż żadne. Póżniej, jak był metal, dodawano elementy metalowe, jak karwasze czy nagolenniki. Później nastało średniowiecze. Była zbroja i łuskowa, i kolcza - ta pierwsza przegrała ze względu na gorszą ochronę ciała o której wspominał Nojumi. W praktyce nikt nie dzielił zbroi na napierśnik - składa się z tego i tego, kolczuga - z tego i tego. Były różne wersje, czasami poprzerabiane po zabitym przeciwniku, czasami gdzieniegdzie kolcze, gdzieniegdzie płytowe - po prostu zbroja i miecz były zbyt drogie, by nimi szastać, oraz by mieć je idealnie zrobione. Napierśniki wcale nie były lepsze od kolczug przeciw strzałom - co więcej, zepsutą przez strzałę kolczugę było łatwiej naprawić, niż napierśnik. Zbroje były zawsze odpowiedzią na broń. Moim zdaniem kolczugi zaczeły być wypierane przez zmianę broni - przestano walczyć ciężkimi maczugami, toporami, a zaczęto na powrót broniami drzewcowymi. Także sztuka walki mieczem się zmieniła - zaczęła kłaść nacisk bardziej na sztychy. W tej sytuacji napierśnik jest trudniejszy do przebicia, a kolczuga łatwiejsza. Zaknafein powie, że strzały przebijają lepiej kolczugę niż napierśnik. A wiesz, że strzały przebijają lepiej kolczugę niż łuskową zbroję? A mimo to łuskowa została wyparta przez kolczugę. Dlaczego? Bo strzały nie były robione idealnie, i był to proces czasochłonny by mieć prostą strzałę. A na dodatek ze strzał korzystano tylko w przypadku bitwy o której wiedziały obydwie strony. Zasadzka czy podjazd - do ręki brało się broń wręcz. No a później miecz ewoulował w kierunku rapiera, co całkowicie spowodowało wyparcie kolczug.

A co do mobilności/ograniczania ruchów. Owszem, w płytowej dobrze dopasowanej łatwiej się biega, bo ciężar jest równomiernie rozłożony na większość części ciała. Inna sprawa, że mało który kowal jest na tyle zdolny, by zrobić dobrze dopasowaną zbroję. A mało który rycerz na tyle bogaty, by stać go było na kompletną zbroję z płyty. Natomiast taką kolczugę wystarczy narzucić na siebie, przewiązać pasem skórzanym w pasie, i też jesteśmy tak samo mobilni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twierdza Zaknafeina Strona Główna -> Karczma Bohaterów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin